Zaraz obok świątyni znajduje się mało popularna wśród rzeszy turystów Avinguda Gaudi przy której największą atrakcję stanowią uliczne lampy, rzeźby oraz pomniki zaprojektowane przez mistrzów katalońskiej secesji. Na końcu aleji znajduje się kolejny budynek; jest to szpital św Pawła zaprojektowany przez kolejnego mistrza katalońskiej secesji: Lluisa Domènecha i Montanera. Nadciągała pora obiadowa, musieliśmy więc przemieścić się metrem na drugi koniec miasta w pobliże Placa d'Espanya by po raz kolejny odwiedzić sprawdzoną restauracyjkę o której pisałem przy okazji pierwszego pobytu w Barcelonie: http://wkapciachprzezeurope.blogspot.com/2011/01/barcelona-dzien-4-czesc-1.html#links.
Po sycącym obiedzie w postaci paelli z owocami morza przyszła pora na (moim zdaniem) najdziwniejszy pomnik jaki kiedykolwiek widziałem. Chodzi o:
R
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz