Blog ten stworzyłem by ukazać wszystkim, że marzenia się spełniają. Nawet te najskrytsze. Chciałbym pokazać wszystkim, że chcieć to móc. Wystarczy tylko odrobina dobrych chęci. Na wszystkie podróże zapracowałem sam na magazynie w Anglii


poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Sztokholm: dzień 2 Vasa Museet

Drugiego dnia naszego pobytu w stolicy Szwecji ruszyliśmy wcześnie, aby zdążyć zwiedzić jak najwięcej. Pierwszym, bardzo ciekawym miejscem był plac przy Sergels Torg. Plac ten jest ścisłym sercem miasta. W jednym miejscu znajduje się bowiem Dworzec T-Centralen (stacja kolejowa, autobusowa oraz metro ) przy placu mieści się Kulturhuset (teatr, biblioteka, galeria sztuki). W centralnym punkcie placu znajduje się wieża Sergels Torg. Sergels Torg jest to wysoka, wąska oraz kanciasta wieża. Pod rondem, które powstało dookoła wieży znajduje się centrum handlowe. Na placu znajdującym się na poziomie stacji metra oraz wejścia do centrum handlowego bardzo często odbywają się różnego rodzaju manifestacje, wystąpienia oraz protesty, czego byliśmy świadkiem po południu. Lecz rano Sergels Torg było jedynie naszym węzłem przesiadkowym z metra do tramwaju, którym dojechaliśmy do Muzeum statku Vasa. Podróż tramwajem była bardzo szybka i wygodna. Wysiedliśmy na przystanku Nordiska Museet skąd do muzeum statku Vasa mieliśmy 5minut drogi piechotą. Przed wejściem byliśmy równo o 10.00. W kasie nabyliśmy bilety studenckie za 80 koron (40zł). Zaraz po wejściu do gmachu przypominającego wielki statek, naszym oczom ukazał się jedyny w pełni zachowany (a zarazem największy) XVII wieczny okręt wojenny. Pierwszym co rzuca się w oczy jest niesamowity ogrom galeonu. Oglądając poszczególne poziomy muzeum nie mogliśmy wyjść z podziwu w jaki sposób tak dawno temu ówcześni budowniczowie stworzyli statek o długości blisko 70metrów. Vasa miał być najważniejszym galeonem biorącym udział w potopie szwedzkim, jednak błędy konstrukcyjne oraz zbyt duża ilość amunicji spowodowały że statek zatonął zaraz po wypłynięciu z portu. Statek został zachowany w 95%, ponieważ przez prawie 350lat znajdował się pod powierzchnią wody która zakonserwowała drewno. Zwiedzając muzeum naszą uwagę zwrócił ogromny żagiel statku, rekonstrukcje twarzy marynarzy oraz pierścień Vice Admirała Erika Jonnson'a Kramer'a (jedyny złoty przedmiot znaleziony na całym statku!). Obejście muzeum Vasa zajęło nam ponad godzinę, jednak to zdecydowanie za mało czasu na zwiedzenie tego obiektu. My chcąc zobaczyć większość sztokholmskich atrakcji musieliśmy zwiedzać szybko i konkretnie. Podczas planowania podróży na Djurgarten chciałem zabrać dziewczyny do Aquaria vattenmuseet gdzie znajdują się okazy flory i fauny z mórz i oceanów całego świata, lecz z powodu braku czasu oraz ograniczonych finansów musiałem zrezygnować z tego pomysłu. O 12.15 na dziedzińcu Kungliga Slottet odbywała się uroczysta zmiana warty straży królewskiej. W drodze na dziedziniec zamku zatrzymaliśmy się na krótkie zakupy w sklepie z pamiątkami mieszczącym się przy Drottninggatan gdzie kupiliśmy koszulki reklamujące Stockholm (koszt 40koron) oraz parę innych gadżetów. Po zakupach dotarliśmy na dziedziniec, gdzie znajdowało się już parę osób. Jak się później okazało przyszliśmy tam trochę za wcześnie. Wyobraźcie sobie blisko półgodzinne stanie w miejscu na skandynawskim mrozie. Zmiana warty rozpoczęła się chwilę po godzinie 12. Całą zmianę warty komentował w języku szwedzkim oraz angielskim jeden z żołnierzy. Przejściu żołnierzy towarzyszył dźwięk małego bębenka oraz trąbki. Po 20 minutach obserwowania tego co dzieje się na placu (to co się tam działo możecie zobaczyć tutaj) zziębnięci postanowiliśmy nie czekać do końca i wejść do muzeum w Zamku Królewskim.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz