Blog ten stworzyłem by ukazać wszystkim, że marzenia się spełniają. Nawet te najskrytsze. Chciałbym pokazać wszystkim, że chcieć to móc. Wystarczy tylko odrobina dobrych chęci. Na wszystkie podróże zapracowałem sam na magazynie w Anglii


sobota, 26 października 2013

Milano part 2

         Chodząc po Galleria Vittorio Emanuelle znalazłem sympatycznie wyglądające miejsce o nazwie "Locanda del Gatto Rosso". Zamówiłem tam spaghetti, prawdziwe włoskie spaghetti przyrządzane w samym sercu Mediolanu! Zamiast sosu z torebki oraz mięsa do którego przywykłem jedząc "europejską" wersję dla leniwych dostałem makaron z rozdrobnionymi pomidorami posypany serem oraz świeżymi ziołami. Siła tkwi w prostocie! Do picia poprosiłem o lampkę dobrego lombardzkiego wina. W Italii do każdej lampki ich narodowego trunku otrzymujesz najczęściej przystawki w postaci śródziemnomorskiego pieczywa z dodatkiem rozmarynu oraz oliwek. Z tego co pamiętam obiad smakował mi jak żaden inny, idealnie ugotowany makaron "al dente", smaczne wino oraz sceneria w jakiej się znajdowałem... Na wprost mnie salony mody Gucci oraz Prada. Nieopodal restauracji w zachodniej części Galerii znajduje się mozaika przedstawiająca byka. Legenda głosi, że każdy kto obróci się na pięcie o 360stopni stojąc w miejscu przedstawiającym jego jądra będzie miał zapewnione szczęście na całe życie. Tak jak wszyscy turyści przechodzący przez Gallerie V.E. nie mogłem również nie spróbować! Link
         Korzystając z bliskości Duomo postanowiłem wejść schodami (dla leniwych dostępna winda) na dach katedry, który został udostępniony zwiedzającym. Widok z głównego dachu jak i sama droga na szczyt zapierają dech w piersiach. Cały dach katedry usiany jest ozdobami w postaci rzeźb oraz wieżyczek. Na szczycie dachu znajdują się figury świętych twarzami zwrócone w stronę miasta.
 Resztę dnia spędziłem spacerując po Muzeum Techniki oraz po Muzeum Leonarda da Vinci gdzie oglądałem replikę słynnego obrazu "Ostatnia wieczerza" Wieczorem błądziłem samotnie uliczkami starego miasta podziwiając Mediolan po zmroku.
        Jak już wiecie jestem podróżniczym szczęściarzem, tym razem udało mi się zobaczyć JEDYNY kurs specjalnego odświętnego tramwaju. Cały udekorowany był on białymi lampkami a wszystko to z okazji 150rocznicy zjednoczenia Włoch, swoją drogą podejrzewam, że to zasługa byka z Galleria V.E. Krótki filmik na którym udało mi się złapać tramwaj znajduje się tutaj. Tramwaj ten widziałem nie opodal zamku gdy byłem  w drodze pod katedrę i galerię, by zobaczyć plac nocą. Było warto. Widok nieomal zwalił mnie z nóg patrz tutaj. Gmach Katedry oraz Gallerii nocą za sprawą oświetlenia wygląda tak samo jak za dnia co wyróżnia je od pozostałych budynków znajdujących się przy Piazza del Duomo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz