Blog ten stworzyłem by ukazać wszystkim, że marzenia się spełniają. Nawet te najskrytsze. Chciałbym pokazać wszystkim, że chcieć to móc. Wystarczy tylko odrobina dobrych chęci. Na wszystkie podróże zapracowałem sam na magazynie w Anglii


piątek, 1 listopada 2013

Bergamo 2

Rozkoszując się chwilą, w której spełnia się kolejne wielkie marzenie spacerowałem wzdłuż murów w stronę bramy Porta di S. Agostino. Widoki w tym miejscu były, są i będą dla mnie bezcenne. Wtedy pojawiło się w mojej głowie kolejne marzenie związane z tym miejscem. By zobaczyć panoramę miasta nocą. Czekałem na to jedynie pół roku. Jedynie, ponieważ na przyjazd tu zbierałem się ostatnich 6lat.
     Postanowiłem teraz wejść na najwyższy punkt Citta Alta, by jeszcze pełniej móc podziwiać to piękne miasto. Miejscem tym jest Torre della Rocca. 23-metrowa fortyfikacja jest idealnym punktem widokowym, bowiem roztacza się z niej panorama na Citta Bassa, Citta Alta oraz Alpy Bergamońskie. Każdy odwiedzający Bergamo, Ba! Każdy odwiedzający Północne Włochy nie może przegapić tego miejsca.
   Było już wczesne popołudnie, pora obiadowa. Skoro jadłem już prawdziwe włoskie spaghetti, teraz przyszła pora na kolejne danie kuchni włoskiej czyli na lasagne. Na górnym mieście znalazłem sympatycznie wyglądającą restaurację Donizetti, znajdującą się przy drodze pomiędzy stacją Funicolare a Piazza Vecchia. Właśnie tam postanowiłem zjeść swoją pierwszą w życiu lasagne, w której to zakochałem się od pierwszego kęsa. Lecz nim ją zamówiłem zdążyłem  pozytywnie zaskoczyć się cenami. W Bergamo jest 2razy taniej niż w pobliskim Mediolanie! Za smaczny, sporej wielkości obiad w postaci lasagnii oraz lampki lokalnego wina (produkowane z winogron rosnących na stokach Citta Alta) z przystawkami w postaci pieczywa zapłaciłem niecałe 20euro. W Mediolanie podobna przyjemność to ok 40 euro.
    W Bergamo wyjątkowe są nie tylko ceny, ale również życzliwość ludzi. Wszyscy na ulicach są uśmiechnięci oraz życzliwi w przeciwieństwie do mediolańczyków, których cechuje snobizm.
    W Bergamo również ciężko znaleźć tłumy turystów, ponieważ 90% osób odwiedzających Północne Włochy pędzi jedynie autostradą lub superszybkim pociągiem z Mediolanu do Wenecji, nie zauważając tej perły na mapie Włoch. Ale może to i lepiej...
    Drugą część mojego pobytu w Bergamo spędziłem w Citta Bassa, spacerując głównym deptakiem vialle XX Septembre- aleją 20 września. Nazwa głównego deptaku potwierdza tylko, że to miasto jest mi pisane ponieważ 20 września to dzień moich urodzin ;) Dolne miasto zdecydowanie różni się klimatem od starówki, wyraźnie czuć tu nowoczesność. Wielkimi krokami zbliżała się pora powrotu do Anglii.Na lotnisko Orio el Serio jechałem z ogromnym smutkiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz